Witajcie,
Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować kolejną metodę nauki i osłuchiwania się z francuskim. Tym razem poprzez słuchanie filmików z Youtube tzw. Vlogów, które są coraz popularniejsze. Dzisiaj zaprezentuję Wam filmiki związane z modą i urodą, dzięki którym możecie poznać słownictwo przydatne na co dzień. Możecie oczywiście również znaleźć filmiki o innej tematyce, taka która Was interesuje i słuchać jak najczęściej.
Chcę Was dzisiaj zachęcić przede wszystkim do wysłuchania dwóch filmików ponieważ są one związane z tematem jesieni.
Najpierw przedstawię Wam dość prosty do wysłuchania filmik nagrany przez Les Caprices de Matooux - słucha się dobrze ponieważ vlogerka mówi dość powoli i wyraźnie, nie używa także bardzo skomplikowanego słownictwa.
l'indispensable - rzeczy konieczne/niezbędne
le temps fraichir - ochładza się
déprimer - przygnębiać
mitigé(e) - mieszane (uczucia)
sombre - ciemny
le chapeau - kapelusz
le foulard - apaszka, chustka
une écharpe - szal
le blouson - kurtka, bluza
Po słówka związane z makijażem zajrzyjcie do mojego posta TUTAJ.
Drugim filmikiem jaki chciałabym abyście obejrzeli jest vlog prowadzony przez dziewczynę pochodzącą z Kanady - warto osłuchać się z jej akcentem. Przy okazji tych dwóch filmików zobaczycie jak duża jest różnica między akcentem francuskim a kanadyjskim.
la chandelle - świeca
une chemise - koszula
un gilet - sweter damski
le cuir - skóra
la gorgée - łyk
Mam nadzieję, że filmiki przypadły Wam do gustu. Plusem filmików jest to, że uczycie się nie tylko słówek związanych z modą czy urodą ale także z emocjami, pogodą etc.
Jeśli interesują Was inne vlogi francuskojęzyczne, zajrzyjcie na 2 linki do stron poniżej gdzie znajdziecie wybór blogerek, które warto oglądać: 1 i 2. Mam nadzieję, że znajdziecie tam coś dla siebie.
Co myślicie o takiej metodzie osłuchiwania się z językiem francuskim? Czekam na Wasze opinie i komentarze :)
Sorry, ale mowimy une écharpe na szalik, ktory w j.francuskim jest rodzaju zenskiego. Mozna tez powiedziec le châle - czyli szal, ktory jest szerszy niz szalik;
OdpowiedzUsuńNatomiast le gilet to sweter zarowno damski jak i mesko, ale zawsze rozpinany z przodu.
Niedopatrzenie z mojej strony z tym szalikiem :) A co do gilet to akurat nie zawsze nazywa się tak sweter rozpinany. Zwłaszcza, że sami Francuzi/Kanadyjczycy mówią tak na obszerne nierozpinane swetry:)
UsuńJa bardzo lubię taką metodę nauki i praktycznie codziennie słucham jakiegoś vloga lub kilku, czasami robiąc inne rzeczy. Mam swoje ulubione youtuberki ;) je subskrybuję i śledzę nowości ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się robić tak samo, warto pamiętać o regularnym słuchaniu czy oglądaniu :)
UsuńPS. Widzę, że zdałaś CAE już kilka lat temu... Ja chcę to zrobić w styczniu 2016 :) Lub ewentualnie lutym. :) To tak w ramach językowej wymiany doświadczeń :)
UsuńHej, jestem dopiero początkujący z francuskim :) Dopiero odkryłem bloga. Będę częściej zaglądał bo bardzo fajny :) Ja uczę się francuskiego metodą Emila Krebsa z krebsmethod.com. Co prawda ja akurat modą i urodą jestem średnio zainteresowany, ale osłuchanie się włączając vlogi uważam za świetne uzupełnienie wiedzy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo akurat taki przykład vlogów, możesz znaleźć taką tematykę jaka Cię interesuje :) Miło mi słyszeć, że blog Ci się podoba. Dziękuję i życzę wytrwałości w nauce :)
UsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń